właśnie wróciłam z warsztatów @organicmove.fbl które współprowadziłam i w których tez uczestniczyłam
To był czas, w którym czas sie zatrzymał i zakręcił kilka razy
Byłam tam w podwójnej roli trenerki i uczestniczki i w obu rolach doświadczyłam mocy odpuszczania i uwalniania, choć bardzo się przed tym broniłam
Wylądowałam łagodnie, choc wciąż się unoszę
Ląduję w zupełnie dla mnie nowym miejscu, którego jeszcze dobrze nie znam
Dlatego Czuje się niepewnie
Dlatego trochę się ekscytuje i trochę sie boje
u f a m, że to dobre dla mnie miejsce
Rozpoznaje je powolutku, choć moja natura chciałaby już, szybko
Niby nic się nie zmieniło a zmieniło dużo, w środku
W tym nowym miejscu
Nie muszę się spieszyć
Nie muszę być silna
Nie muszę udawać
Nie muszę udowadniać
Nie muszę się wstydzić
Nie muszę się chować
Nie muszę mieć celu
Nie muszę dążyć
Nie muszę się napinać
Nie muszę nic
A mogę Wszystko
Z pozycji badacza siebie i świata
Warsztaty były o odpuszczaniu i chyba się udało
Nie wiem jak długo zostanę w tym miejscu, pewnie to zależy ode mnie przede wszystkim
Przede mną nowe obszary czuje jakoś ze jeszcze ciekawsze i uwalniające
Płacze ze wzruszenia i nieśmiało się osiadam w tym nowym domu
Myśle, ze każdy z nas ma takie swoje nowe miejsca do odkrycia do zbadania może do zamieszkania na jakiś czas a może na dłużej ?
Czy masz takie swoje nowe miejsca, które rozpoznajesz, w których jesteś, byłaś, w których musiałaś się nauczyć być na nowo?
Opowiedz o nich
Bardzo jestem ciekawa:)
Tu