22 maja 2024
Twoje ciało pamięta. Nawet jeśli ty nie.
Każdy dotyk, każdy wstrząs, każdą przyjemność i ból, każde uderzenie, każde mocne przeżycie zapisuje się w nim jak na twardym dysku. Reaguje na to, co się powtarza, podświadomie, ma za zadanie chronić cię jak najlepiej. Być przygotowanym na niebezpieczeństwo. Zawsze czujne. Zastyga, ulega, zamraża się, ucieka, napina się i rozluźnia w zależności od sytuacji. Jeśli czuje się bezpiecznie, napełnia się łagodnym oddechem i oksytocyną. Jeśli nie – skraca, wstrzymuje oddech i wydziela kortyzol, hormon stresu.
Ciało jest mądre. Nieraz mądrzejsze od umysłu, który woli nie pamiętać.
A pamięć zostaje. Im bardziej będziemy chcieli o czymś zapomnieć, tym bardziej to da o sobie znać. Poprzez sny, somatyzacje, powtarzające się wydarzenia, strony lękowe, depresyjne, ból, choroby.
Nie da się odciąć od trudnych wydarzeń na zawsze. Jeśli ty się tym nie zajmiesz, przekażesz tę niepamięć dalej swoim dzieciom.
Czasem to, czego nie chcemy pamiętać, jest tak duże i trudne do udźwignięcia, że potrzebujemy pomocy do „przypominania sobie”, do zbudowania nowej narracji, którą o sobie opowiadamy.
Gdy przypominasz sobie w bezpiecznych warunkach to, co zapomniane, wyparte – na początku jest trudne ale potem dzieją się cuda.
Odzyskujesz swoją historię, nawet jeśli ci się ona nie podoba, to jest twoja tylko i jeśli ją przeżyłeś to dużo mówi o twojej sile.
Odzyskujesz ciało, jego czucie. Twoje ciało się zaczyna się zmieniać. Zdrowieje.
Odzyskujesz siebie.
I nie przekazujesz swojej traumy dalej.
Nie pamiętałam kilku lat mojego życia i nie chciałam pamiętać. Teraz wiem, że odcinając ten czas odcięłam duży kawałek siebie samej. Odzyskiwanie pamięci po traumach jest jak odkrywanie najciekawszej i najbardziej przejmującej historii świata. Jest jak żmudne odnajdywanie brakujących kawałków puzzli i wkładanie ich na miejsce., by móc zobaczyć cały obraz. Z dystansu. Wzruszyć się jego przejmującą prawda i pięknem.
By w końcu doświadczyć bycia w pełni.
Tulę