Marta, dziś szczególnie dziękuję Ci za medytacje. Dziś to dla mnie bardzo trudny dzień i już o 4.30 obudziłam się z lękami. I od razu odpaliłam medytacje i znów czary się zadziały. Poczułam spokój... poczułam mamę, poczułam akceptację. Bardzo to we mnie rezonuje i bardzo mi pomaga. Dziękuję, że je stworzyłaś. To piękne dopełnienie terapii.

Rano obudziłam się z dużą niestrawnością (zgaga). U mnie po zapaleniu żołądka to niestety częstość. I zaczęłam poranną medytację... Jest tam moment o tym, żebym oddychała jakąś częścią ciała, która tego najmocniej potrzebuje... Już po chwili zgaga ustala bez leków. A i jeszcze jedno, dziś moje ciało jakby lewitowało. Nic a nic go nie czułam... Boszzzz w wieku 46 lat odkrywam rzeczy, których nigdy wcześniej nie doświadczyłam. A przecież nigdy nie umiałam w medytację.... Marta jesteś wspaniała... Dziękuję Ci za to co stworzyłaś.

Bardzo dziękuję za medytacje prowadzone przez Ciebie. Pierwsze, co jest dla mnie niezwykle ważne, to Twój głos. Daje poczucie spokoju, budzi zaufanie, by w końcu pozostać przewodnikiem do wsłuchania się w siebie. Trochę tak, jakby “brał słuchacza za rękę” i prowadził przez zgiełk zewnętrznego świata do spokojnego miejsca w swoim wnętrzu. Twoje utrzymywanie uwagi przy oddechu jest bardzo pomocne, by zwracać się do oddechu, oddychać, czuć oddech. Słuchając medytacji mam wrażenie, że z każdą kolejną wchodzę w głębszy relaks. Tworzysz niezwykle pozytywny klimat. Pozawerbalnie czuję radość i moje wibracje się podnoszą! To bezcenne. Dziękuję.

Twoja medytacja wspiera proces "odłączania" się od "wewnętrznego krytyka". Pomaga przełączać się ze stanu czujności na uważność, na siebie. Zaczęcie i zakończenie z widokiem na Ciebie siedzącą w trawie, nad morzem, daje mi natychmiastowe ukojenie. Twój głos otula i uspokaja. Można powoli wchodzić w stan regeneracji. Ale też poczuć co i gdzie "przemawia" w ciele, dziękuję.

Na początku słuchałam "MARTY" jak byłam bardzo zmęczona i mnie totalnie usypiała, a wiadomo dzieci, rodzina… nie mogłam ciągle spać. Więc zaczęłam robić medytacje bardziej świadomie i od razu poczułam że mega działają na odpuszczenie. 🙂 Moja ośmioletnia córka, wspaniała dziewczynka, ale wieczorem od lat wszyscy mamy ciężko, bo nie może zasnąć, całe rytuały nic nie dają. Teraz chodzi spać z „ciocią Martą”. Jej wspaniały głos i wyciszająca muzyka działa na Matyldę uspokajająco i wyciszająco. Zasypia przy medytacjach. Jest z siebie dumna i my też. Cały dom od razu jest szczęśliwszy Dzięki Ci Marta

Medytacja prowadzona przez Ciebie, Marta, pozwoliła mi wyciszyć umysł i odprężyć ciało po ciężkim dniu pracy. Zanim ją zrobiłam miałam w głowie mętlik i czułam jak bardzo bolą mnie mięśnie karku. W trakcie medytacji moje ciało zaczęło się zmiękczać, myśli odpłynęły a we mnie pojawił się spokój i przyjemna, wewnętrzna cisza, której tak bardzo potrzebowałam.